mgr Edward BRONIKOWSKI vel BEMBEN
kapitan lotnik - nawigator Dywizjonu Bombowego 300 i 304
Strona ta zawiera dokumentację z podziałem na następujące zagadnienia:
2. Perypetie z uznaniem orderu Virtuti Militari;
3. PRL - owska bezpieka kontra kpt. mgr Edward Bronikowski;
4. Jako sędzia w wymiarze sprawiedliwości;
5. Edward w Związku Bojowników o Wolność i Demokrację;
6. Inne płaszczyzny aktywności społecznej Edwarda;
7. Środki masowego przekazu o Edwardzie;
8. Zachowane pamiątki po Edwardzie;
1. "Weryfikacja" stopnia kapitana w PRL-u
![Obietnica RKU](dokumenty/weryfikacja/kal_weryfm.jpg)
![Potwierdzenie MON](dokumenty/weryfikacja/weryf_1m.jpg)
![MON_przesunięcie](dokumenty/weryfikacja/weryf_2m.jpg)
![MON_odmowa weryfikacji](dokumenty/weryfikacja/weryf_3m.jpg)
![MON_kolejna obietnica](dokumenty/weryfikacja/weryf_4m.jpg)
![Zamiast weryfikacji_Awans](cz3/nom_kptm.jpg)
Przeglądając powyższe skany dokumentów dotyczących wniosku Edwarda o weryfikację posiadanego stopnia kapitana
nadanego Mu w Anglii, widzimy ekwilibrystyczne wybiegi, by tylko stopnia nie uznać. W ostatecności, po 35. latach zwodzenia i obiecywania przez MON,
zdecydowano się na awansowanie Go do stopnia kapitana, ale posiadanego już stopnia kapitana nigdy nie zweryfikowano.
![Migajšcy przerywnik](images/szlaczek_migacz.gif)
2. Perypetie z uznaniem orderu Virtuti Militari
![Tworzenie problemu](dokumenty/ad2/order_1m.jpg)
![Tworzenie problemu](dokumenty/ad2/order1m.jpg)
![Tworzenie problemu](dokumenty/ad2/order2m.jpg)
![Tworzenie problemu](dokumenty/ad2/order3m.jpg)
![Tworzenie problemu](dokumenty/ad2/order4m.jpg)
![Tworzenie problemu](dokumenty/ad2/order5m.jpg)
![Tworzenie problemu](dokumenty/ad2/order8m.jpg)
![Tworzenie problemu](dokumenty/ad2/order_6m.jpg)
![Tworzenie problemu](dokumenty/ad2/order_7m.jpg)
Uchwałą Rady Państwa PRL z dnia 16 lipca 1971 r. Edward odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi.
W tamtych czasach Krzyż ten otwierał drogę do otrzymania po pięciu latach
Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski,
tak zwanej "kawalerki". Krzyż ten oprócz znaczenia w sensie uznania zasług odznaczonego, miał też istotne znaczenie i wymiar finansowy.
Jego posiadacz otrzymywał do 25 % wyższe świadczenia emerytalne. Stąd jego inna potoczna nazwa : "chlebowy".
Odznaczeniem tym Rada Państwa obdarowywała najczęściej wiernych i oddanych członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej,
więc ktoś taki jak Edward, który nigdy do partii nie należał, na taki order miał znikome szanse, nawet kiedy znane były zasługi i społeczne zaangazowanie
na różnych płaszczyznach i dziedzinach życia społecznego.
Wniosek o nadanie orderu wyszedł w dniu 10 lipca 1978 r.z przemyskiego Oddziału ZBOWiD i zawierał równoczesną prośbę o weryfikację posiadanego przez Edwarda Orderu Wojennego Virtuti Militari.
Niestety, ale i to dla ówczesnych władz było za trudne.
Pomimo przedstawienia władzom ZBOWiD uwierzylnionego "Dziennika Personalnego",
duplikatu legitymacji i samego orderu, władzom potrzeba było jeszcze wiele innych dodatkowych dokumentów, o które Edward zmuszony był zwracać się do różnych organów w Anglii.
Procedura przyznania Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski zakończyła się po sześciu latach Uchwałą Rady Państwa
z dnia 10 października 1984 r. przyznaniem Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski.
Natomiast Order wojenny Virtuti militari został ostatecznie zweryfikowany jeszcze w 1978 r. dnia 30 listopada ( vide fot. #9 ),
pomimo informacji o braku takiej możliwości ( vide fot. #1 )
![Migajšcy przerywnik](images/szlaczek_migacz.gif)
3.PRL - owska bezpieka kontra kpt. mgr Edward Bronikowski
![Wykaz akt IPN](dokumenty/ad3/01_ipn_ub_1m.jpg)
![Wykaz akt IPN](dokumenty/ad3/02_ipn_ub_2m.jpg)
![Przesłuchanie w Gdyni](dokumenty/ad3/03_przes_gdyniam.jpg)
![Dossier przestępcy politycznego](dokumenty/ad3/04_dossierm.jpg)
![Przesłuchanie przez UB](dokumenty/ad3/05_przes_ubm.jpg)
![Wykaz szkoleń wojskowych](dokumenty/ad3/06_szkolenie_wojskowem.jpg)
![Edward_Endek](dokumenty/ad3/07_eb_ndmm.jpg)
![Dokument UB](dokumenty/ad3/08_ipn_ub_3am.jpg)
![Dokument UB](dokumenty/ad3/09_ipn_ub_4bm.jpg)
![Wykaz prowadzonych spraw](dokumenty/ad3/10_wyk_sprawm.jpg)
Zanim przejdę do relacji, czy opisu przejśc Edwarda z polskimi organami bezpieczeństwa,
zamieszczę krótkie wyjaśnienie.
Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) powstało 1 stycznia 1945 roku na bazie funkcjonującego od połowy 1944 roku Resortu Bezpieczeństwa Publicznego
przy Polskim Komitecie Wyzwolenia Narodowego (RBP PKWN).
MBP zostało zlikwidowane 7 grudnia 1954 roku.
W miejsce rozwiązanego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego powołano dwie oddzielne struktury: Komitet do spraw Bezpieczeństwa Publicznego i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Mimo osłabienia znaczenia organów bezpieczeństwa przez powołanie odrębnej struktury MSW, która przejęła zadania
bardziej policyjno-porządkowe i więzienne, Komitet ds. BP był czynnikiem dominującym, zatrzymując wszystkie jednostki terenowe dawnego MBP,
w tym Wojewódzkie Urzędy Bezpieczeństwa Publicznego, które teraz nazywano Wojewódzkimi Urzędami ds. Bezpieczeństwa Publicznego,
ze zmniejszonym jedynie personelem.
Komitet d/s BP został zlikwidowany dopiero w 1956 roku , a wszystkie jego dotychczasowe zadania przejęło znacznie rozszerzone MSW,
przy którym działały na podobnych zasadach Wojewódzkie Urzędy Spraw Wewnętrznych (WUSW).
będzie używany zamiennie.
Jak wspomniano wcześniej, Edward zszedł ze statku na swoją ojczystą ziemię w dniu 16 grudnia 1947 r. To, że zszedł na polski ląd nie oznaczało wcale, że wpadł w objecia oczekującej na Niego narzeczonej.
Wpadł, ale w ręce polskiego Urzędu Bezpieczeństwa ( UB ),
który "poswięcił mu" całą noc na drobiazgowe prześwietlenie Jego wcześniejszych lat życia, szczególnie jako oficera Samodzielnego Referatu Informacji ( SRI ) i służbie w Dowództwie Okręgu Korpusu ( DOK X ) przed wybuchem wojny.
Bardzo szczegółowo wypytywany, a raczej indagowany był o swoją działalność w angielskim RAF-ie
Portową delegaturę Urzędu Bezpieczeństwa opuścił następnego dnia, tj. 17 grudnia 1947 r. i wraz z narzeczoną Eugenią udał sie do rodzimego Przemyśla.
W Przemyślu rozpoczął się kolejny etap prześladowań przez Urząd Bezpieczeństwa, który od początku pobytu Edwarda w swoim rodzinnym mieście, objął Go w aktywnym rozpracowaniem.
Niestety, ale tak się niefortunnie złożyło, że wszystko przemawiało na "korzyść" tezy, a raczej założeń bezpieki.
Były to następujące fakty:
1. Edward powrócił do Ojczyzny "dopiero" po przeszło dwóch latach od zakończenia wojny;
2. po powrocie niemalże natychmiast zmienił nazwisko;
3. a po trzecie, ubecy mieli kłopot z pisownią nazwiska rodowego Edwarda. Zamiast w swoich kartotekach sprawdzać Edwarda Bemben, pisali tak jak słyszeli: Bęben.
Jak się okazało miało to fatalne skutki właśnie dla Edwarda.
Pech Edwarda polegał na tym, że w Warszawie przy ul. Sienkiewicza zamieszkiwał Edward, ale BĘBEN, który podejrzewany był,
wraz z innymi osobami o działalność szpiegowską i bjęty był rozpracowaniem zakrojonym na bardzo szeroką skalę.
Przesyłano sobie wzajemnie doniesienia agenturalne z Warszawy do Przemyśla i na odwrót, ale nikt nie sprawdził czy faktycznie Edward regularnie wyjeżdżał do Warszawy skąd przychodziły donosy
o Jego spotkaniach z pozostałymi członkami "szpiegowskiej" grupy warszawskiej.
Z uporem wartym lepszej sprawy, na siłę poszukiwali jakiegokolwiek dowodu na potwierdzenie postawionej sobie tezy.
Po zebraniu dość sporej ilości materiałów operacyjnych pochodzących z osobowych i technicznych źródeł informacji skonkludowałi,
że zamieszkały na stałe w Przemyślu przy ul. Kołłątaja 13 Edward Bronikowski vel Bemben to nie zamieaszkały w Warszawie
przy ul. Sienkiewicza 35 Edward Bęben.
Dla ówczesnego Urzędu Bezpieczeństwa w Przemyślu nie stanowiło to jednak większej przeszkody, by nadal zajmować się Edwardem,
bo jednak są "zaczepienia".
Do takich "argumentów" ówcześni funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa na własne potrzeby zakwalifikowali:
1. otrzymywanie paczek z Anglii. Nadawcą tych przesyłek była firma " Haskoba" opanowana - zdaniem UB - przez Stronnictwo Narodowe, a ono z kolei było w rozpracowaniu przez Centralę, tj. przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie.
2. utrzymywanie dość bliskich kontaktów z innymi byłymi pilotami RAF-u, a mieszkającymi w Przemyślu;
3. i po trzecie, utrzymywanie dość licznych kontaktów korespondencyjnych z osobami zamieszkującymi w różnych regionach naszego kraju.
Cały problem ubecji sprowadzał się do tego, iż nie mieli oni osobowego źródła informacji ( tajnego współpracownika ) usytuowanego
w najbliższym otoczeniu Edwarda.
Czyniono usilne starania o pozyskanie ( zawerbowanie ) kogoś z przyjaciół lub przynajmniej kolegów Edwarda, a nawet najbliższego sšsiada.
Niestety, ale Edward nie utrzymywał bliskich kontaktów ze zbyt duża ilością osób, a z tymi z którymi utrzymywał jakieś związki, to byli również figuranci ubeckich rozpracowań.
Zmieniono więc koncepcję, z rozpracowania na werbunek. Postanowiono poddać Go opracowaniu celem pozyskania ( zawerbowania )
do współpracy w charakterze tajnego współpracownika.
Kiedy z pozyskania nic nie wyszło, poddano go ponownie rozpracowaniu,
by po czasie znowu podjąć próbę zawerbowania Go do współpracy.
I kolejny raz bez rezultatu.
Kiedy się analizuje dokumenty sporządzone przez UB, należy cały czas mieć na uwadze olbrzymie kompetencje tego urzędu w tamtych czasach.
Dopiero usytułowanie całej tej uruchomionej machiny daje nam poniekąd jakiś obraz i "wytłumaczenie" faktycznego losu Edwarda w tamtych latach.
Ta rozpętana nagonka i totalna inwigilacja oraz możliwośći oddziaływania, czy wręcz wymuszania oczekiwanych przez UB działań różnych instytucji czy urzędów stanowiła o losie
młodego przemyskiego prawnika w ówczesnym systemie.
![Migajšcy przerywnik](images/szlaczek_migacz.gif)
4. Jako sędzia w wymiarze sprawiedliwości
![Legitymacja Sędziego Bronikowskiego](dokumenty/ad4/1_legit_sadm.jpg)
![Legitymacja Sędziego Bronikowskiego](dokumenty/ad4/2_legit_sadm.jpg)
![Legitymacja Sędziego Bronikowskiego](dokumenty/ad4/3_legit_sadm.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_1m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_2m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_3m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_4m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_5m.jpg)
![Jubileuszówka](dokumenty/ad4/eb_6m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_7m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_8m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_9m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_10m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_11m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad4/eb_12m.jpg)
![Przebieg pracy w sšdownictwie](dokumenty/ad4/kronika_som.jpg)
![Temida](dokumenty/ad4/temida.jpg)
Kiedy poznałem bliżej szczegóły życia Edwarda, a szczególnie Jego przeżycia oraz bezmiar problemów
i trudności z jakimi przyszło Mu się zmierzyć i jakie musiał pokonać, to nasuwa się dramatyczny wniosek:
Wojenna karta Jego życiorysu pozostająca w sferze jedynie marzeń niejednego tzw. "patrioty", stała się przekleństwem
w Jego życiu po powrocie do Ojczyzny. Poświęcone przez Niego najpiękniejsze lata życia,
otarcie się o śmierć podczas zestrzelenia Jego samolotu nad terytorium wroga,
a potem wbrew wszelkim namowom
i ostrzeżeniom powrót do swojej Ojczyzny - Polski, obróciło się przeciwko Niemu.
Stało się powodem do prześladowań, podejrzeń i dyskryminacji niemal we wszystkich płaszczyznach i sferach życia, zarówno prywatnego, jak i zawodowego.
W obecnej rzeczywistości, sytuacja ta jest bardzo trudna do pojęcia, a wręcz niemożliwa do przyjęcia, szczególnie przez ludzi młodych.
Jest to natomiast sytuacja łatwiejsza do zrozumienia przez ludzi z pokolenia "wojennego". Ludzie ci znają z autopsji, lub z przeżyć najbliższych im osób, do czego zdolna była ówczesna bezpieka.
Wszechwładny i bezkarny Urząd Bezpieczeństwa mógł w tamtych czasach wszystko, i to dosłownie. Z każdego człowieka mógł,
na własne potrzeby, uczynić "wroga ludu" i następnie, już w majestacie barbarzyńskiego ówczesnego prawa, mógł takiego człowieka unicestwić.
Jeżeli nie znalazł żadnych dowodów na "antypolską" działalność, a miał takie przekonanie lub było takie polityczne zapotrzebowanie, to zaszczuwano człowieka.
I tego właśnie doświadczył Edward.
Powyższe wprowadzenie wydaje mi się być nieodzownym, by łatwiej było czytać i analizować kolejne etapy życia Edwarda
w Jego drodze do funkcji Przewodniczącego Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Przemyślu.
Zwróciliśmy się z pismem do Prezesa Sądu Okręgowego w Przemyślu o wykonanie kopii niektórych dokumentów z akt osobowych
Ś.p. mgr. Edwarda Bronikowskiego, który pracował w tym sądzie do 1978 r. tj. do przejścia na emeryturę.( vide#13 )
W odpowiedzi Pan Prezes Marek Byliński przekazał nam zarówno kopie niektórych dokumentów, jak również, kronikarskie wręcz wyszczególnienie wszystkich etapów,
nawet tych bardzo krótkotrwałych, życia zawodowego Edwarda.
serdeczne podziękowanie.
Czytając poniższe zapisy, będziecie się mogli Państwo zorientować jak skomplikowany przebieg miała kariera zawodowa Edwarda.
Decyzją Prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 6 sierpnia 1948 r. ( Prez 8211/48 ) Edward mianowany został aplikantem sądowym w okręgu Sądu Okręgowego w Przemyślu,
po czym do służby przygotowawczej sędziowskiej i do złożenia ślubowania zgłosił się w dniu 11 sierpnia 1948 r.
Aplikację odbywał od dnia 11 sierpnia 1948 r. do 31 sierpnia 1950 r.
Aplikację tę odbywał w Sądzie Grodzkim w Przemyślu Oddział Cywilny, Oddział Karny, Oddział Niesporny, w Sądzie Okręgowym
w Przemyślu w III Wydziale Karnym, w Wydziale IV Karnoskarbowym i Administracyjnym oraz w Prokuraturze Sądu Okręgowego
Rejon I i w Sądzie Okręgowym w Przemyślu Wydział I Cywilny.
Aplikant Edward w czasie aplikacji w opiniach kwalifikacyjnych otrzymywał ogólne oceny celujące i bardzo dobre.
Następnie Minister Sprawiedliwości decyzją z dnia 10 sierpnia 1950 r. zezwolił na dopuszczenie aplikanta Edwarda Bronikowskiego
do egzaminu sędziowskiego po odbyciu dwuletniej aplikacji sądowej.
Decyzją Generalnego Prokuratora z dnia 24 października 1950 r. mianowany został asesorem Prokuratury Powiatowej
w Łańcucie.
Kolejną decyzją Prokuratora Wojewódzkiego w Rzeszowie delegowany został do pełnienia czynności służbowych w Prokuraturze Powiatowej w Tarnobrzegu na okres od dnia 28 lutego 1951 r. do dnia 31 marca 1951 r.
i na okres od dnia 15 kwietnia 1951 r. do dnia 15 maja 1951 r.
Z dniem 31 sierpnia 1951 roku na własną prośbę został zwolniony z zajmowanego stanowiska asesora Prokuratury Powiatowej
w Łańcucie.
Następnie z dniem 1 września 1951 r. zatrudniony został w Centrali Aptek Społecznych na woj. rzeszowskie w Przemyślu,
skąd na własną prośbę został zwolniony z dniem 15 lipca 1956 r.
Decyzją Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 lipca 1956 r.( L. dz. K. 4874 /i/56 ) mianowany został asesorem sądowym w okręgu Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie.
Wówczas przydzielony został do pełnienia czynności sędziowskich w Sądzie Powiatowym w Przemyślu na czas od dnia 16 lipca
do 31 października 1956 r.
Na prośbę i za wyrażoną zgodą przez Prezesa Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie pełnił czynności radcy prawnego
w Spółdzielni Pracy Odzieżowo- Galanteryjnej im. Korabielnikowej w Przemyślu w okresie od dnia 3 września 1956 r.
do dnia 31 grudnia 1956 r.
Z dniem 1 listopada 1956 r. do dnia 31 stycznia 1957 r. Prezes Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie powierzył Mu pełnienie czynności sędziowskich w Sądzie Powiatowym w Przemyślu, a następnie od dnia 1 lutego do dnia 30 kwietnia 1957 r.
Decyzją Prezesa Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie z dnia 12 marca 1957 r.( Prez; 1799/57 ) uznano Edwarda za kwalifikowanego asesora sądowego.
W okresie od dnia 1 maja do 31 lipca 1957 r powierzono dalsze pełnienie czynności sędziowskich w Sądzie Powiatowym w Przemyślu,
a następnie przedłużono od dnia 1 sierpnia 1957 r do dnia 31 października 1957 r.
Decyzją z dnia 11 września 1957 r. powierzono asesorowi Edwardowi Bronikowskiemu pełnienie czynności sędziowskich na dalszy okres sześciu miesięcy.
Rada Państwa na wniosek Ministra Sprawiedliwości uchwałą z dnia 28 sierpnia 1957 r. powołała "Obywatela Edwarda Bronikowskiego" - asesora sądowego w okręgu Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie na stanowisko sędziego Sądu Powiatowego w Przemyślu.
Decyzją Prezesa Sądu Wojewódzkiego z dnia 5-go grudnia 1958 r. Edward Bronikowski -sędzia Sądu Powiatowego w Przemyślu delegowany został do zastępczego pełnienia obowiązków Sędziego w Wydziale Karnym Rewizyjnym Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie Ośrodek Zamiejscowy w Przemyślu na okres jednego miesiąca tj od dnia 1 lutego 1959 r. do dnia 28 lutego 1959 r.
Decyzją Prezesa Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie z dnia 17 marca 1960 roku delegowany został do pełnienia obowiązków sędziego
w Sądzie Powiatowym w Radymnie na czas od 17 marca do 16kwietnia 1960roku.
Prezes Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie decyzją z dnia 9 grudnia 1960 roku ponownie oddelegował Edwarda do zastępczego pełnienia obowiązków sędziego w Sądzie Wojewódzkim w Rzeszowie Ośrodek Zamiejscowy w Przemyślu na czas od 1 stycznia
do 31 marca 1961 r., a następnie od dnia 1 kwietnia do 31 maja 1961 r.
Z dniem 1 listopada 1961 r. Prezes Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie wyznaczył Edwarda Bronikowskiego - sędziego Sądu Powiatowego w Przemyślu - Przewodniczącym II Wydziału Karnego Sądu Powiatowego w Przemyślu.
Z kolei Prezes Sądu Powiatowego w Przemyślu z dniem 1 kwietnia 1964 r. odwołał Edwarda Bronikowskiego - sędziego Sądu Powiatowego w Przemyślu - z pełnienia obowiązków Przewodniczącego II Wydziału Karnego Sądu Powiatowego w Przemyślu .
Na podstawie decyzji Prezesa Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie z dnia 4 maja 1964 r. Edward kolejny już raz delegowany został do zastępczego pełnienia obowiązków sędziego w Sądzie Wojewódzkim w Rzeszowie Ośrodek Zamiejscowy w Przemyślu na czas
od 01 do 30 czerwca 1964 r.
Decyzją Ministra Sprawiedliwości z dnia 13 czerwca 1964 r. ( L, dz. K. 4333/I/64 ) został ponownie delegowany do zastępczego pełnienia obowiązków sędziego w Sądzie Wojewódzkim w Rzeszowie Ośrodek Zamiejscowy w Przemyślu na okres od dnia
01 do 31 lipca 1964 r.
Decyzją z dnia 16 lutego 1966 r. ( Prez. 1478/86 ) Prezes Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie delegował sędziego Sądu Powiatowego Edwarda Bronikowskiego do zastępczego pełnienia obowiązków sędziego w V Wydziale Karnym Rewizyjnym Sądu Wojewódzkiego
w Rzeszowie na czas od 1 marca do 31 marca 1966 r.
Następnie decyzją Ministra Sprawiedliwości z dnia 31 marca 1966 r. ( L.dz. K. 1679/1/66 ) delegowany został do zastępczego pełnienia obowiązków sędziego Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie na czas od 1 kwietnia do 31 maja 1966 r., a następnie od dnia 1 czerwca
do dnia 30 czerwca 1966 r.
I ponownie, kolejny juz raz Prezes Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie delegował sędziego Sądu Powiatowego w Przemyślu Edwarda Bronikowskiego, do zastępczego pełnienia obowiązków sędziego Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie na czas od 15 kwietnia
do dnia 14 maja 1967 r..
Od dnia 1 grudnia 1971 roku Edward Bronikowski -sędzia Sądu Powiatowego podjął pełnienie obowiązków Przewodniczącego Wydziału II Karnego Sądu Powiatowego w Przemyślu .
Kolejną decyzją Prezesa Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie delegowany został do zastępczego pełnienia obowiązków sędziego w Wydziale V Karnym Rewizyjnym Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie na dzień 21 lutego 1975 r.
Następnie decyzją Prezesa Sądu Wojewódzkiego w Przemyślu Edward Bronikowski - sędzia Sądu Rejonowego w Przemyślu delegowany został do pracy w Wydziale Karnym Sądu Wojewódzkiego w Przemyślu na dzień 14 sierpnia 1975 r. i na dzień 28 sierpnia 1975 r.
Z uwagi na osiągnięcie wieku emerytalnego decyzją Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 października 1977 r.
( KD 3012/1/77 ) zwolniony został z pracy w sądownictwie z dniem 31 stycznia 1978 r. ( Vide #8 )
W decyzji zawarto od Ministra Sprawiedliwości serdeczne podziękowanie za długoletnią i sumienną pracę w wymiarze sprawiedliwości.
Edward pomimo 65. lat życia był w doskonałej kondycji fizycznej i umysłowej. Posiadał nieporównywalne z nikim doświadczenie na wszystkich sprawowanych funkcjach.
Nic więc dziwnego, że Jego pragnieniem była dalsza praca w wymiarze sprawiedliwości.
W dniu 01 września 1977 r. napisał do Ministra Sprawiedliwości prośbę o wyrażenie zgody na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego, co było wówczas w sądownictwie dość częstą praktyką .
Niestety, ale ministerialny Departament Kadr odmówił prośbie ( vide #9 ). Oczywiście opinię w tej sprawie wystawiał ówczesny prezes Sądu Rejonowego w Przemyślu.NIESTETY!
Zapewne, gdyby uległ licznym namowom i wstąpił do PZPR, decyzja byłaby na pewno pozytywna. Wówczas legitymacja partyjna więcej znaczyła niż wszystkie przesłanki merytoryczne razem wzięte.
![Migajšcy przerywnik](images/szlaczek_migacz.gif)
5.Edward w Związku Bojowników o Wolność i Demokrację
![Legitymacja ZBoWiD](dokumenty/ad5/01_leg_zbowidm.jpg)
![Legitymacja ZBoWiD](dokumenty/ad5/02_leg_zbowidm.jpg)
![Legitymacja ZBoWiD](dokumenty/ad5/03_leg_zbowidm.jpg)
![Lotnicy w ZBoWiD](dokumenty/ad5/zbowid_lotnicym.jpg)
![Zawiadczenie wysługi dla ZBoWiD](dokumenty/ad5/zasw_orygm.jpg)
![Zawiadczenie ZBoWiD](dokumenty/ad5/zasw_odpm.jpg)
![Dyplom i medal XXX Lecia ZBoWiD](dokumenty/ad5/dypl_zbowidm.jpg)
![Rezygnacja z radcostwa](dokumenty/ad5/radca_rezygnm.jpg)
![Dziennik Lektora ZBoWiD](dokumenty/ad5/zbowid_lektorm.jpg)
![Dyplom z 06.10.1980](dokumenty/ad5/zbowid_06.10.80m.jpg)
![Dyplo z 11.10.1983](dokumenty/ad5/zbowid_11.10.83m.jpg)
![Legitymacja Zwišzku Kombatantów](dokumenty/ad5/legit_zbowid_1m.jpg)
![Legitymacja Zwišzku Kombatantów](dokumenty/ad5/legit_zbowid_2m.jpg)
![Legitymacja Zwišzku Kombatantów](dokumenty/ad5/legit_zbowid_3m.jpg)
![Znaczek ZBoWiD](dokumenty/ad5/odzn_zbowid.jpg)
W tym dziale zamieszczono zachowane dokumenty dotyczące kolejnego odcinka pracy społecznej. Tym razem dokumenty dotyczą Jego przynależności do Związku Bojowników o Wolność i Demokrację.
Jako dokument #1 umieszczono własnoręcznie sporządzoną przez Edwarda listę lotników z Przemyśla będących członkami ZBoWiD. Figurują na niej nazwiska znane nam z dokumentów Urzędu Bezpieczeństwa podczass rozpracowania Edwarda.
Jak wynika z dokumentów #2 i #3 Edward do ZBoWiD wstąpił pracując jeszcze jako Przewodniczący Wydziału II Karnego w sądzie przemyskim.
Z wystawionego dnia 11 sierpnia 1977 r. zaświadczenia wynika, że Edwardowi do "wysługi" zaliczono jedynie:
służbę w wojsku polskim, ale tylko do dnia 30 września 1939 r., a następnie od maja 1940 r. w wojsku polskim na Zachodzie.
Okresu internowania i przedostawania się do wojska polskiego na Zachodzie ZBoWiD nie brał pod uwagę.
Podobnie nie wzięto pod uwagę Jego służby po powrocie z niewoli w obozie w Sagem, tj. okresu służby w DB 304.
Ale takie niestety w PRL-u zasady obowiązywały.
Przepisy ówcześnie obowiązujące były dość restrykcyjnie przestrzegane wobec wszystkich "Bojowników", ale szczególnie wobec żołnierzy powracających z Zachodu.
Przepisy przepisami, ale działacze kierowali się rozsądkiem i zasadami sprawiedliwości. Stąd Edward otrzymał zaraz na początku swojej przynależności do ZBoWiD, bo już w 1979 r. dyplom uznania
( vide #4) wraz z pamiątkowym pięknym medalem. Dla ciekawości podam, że dyplom miał "słuszne" wymiary, bo aż 30 x 42 cm !
W tym miejscu należy dodać, że Edward od samego początku swej przynależności udzielał się bardzo czynnie, w wyniku czego
już w dniu 02 marca 1978 r. mianowany został lektorem ZBoWiD ( vide #6).
Były to pierwsze, ale nie ostatnie wyróżnienia aktywności i zaangażowania Edwarda w ZBoWiD. Świadczą o tym chciażby dyplomy zamieszczone na tej stronie z tych, które się zachowały.
Nie można tutaj nie wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie życiorysu Edwarda.
Otóż u schyłku swojego życia, bo dopiero w 1993 r. Edward "dostąpił zaszczytu" przyjęcia Go do grona członków Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. Miało to miejsce w dniu 06 września 1993 r.
Niewątpliwie duże znaczenia dla tego faktu miała transformacja polityczna jaka dokonała się w Polsce w 1989 r., ale też i inne względy, o których wiedzą ówcześni szefowie przemyskiego Koła ZKRPiBWP.
Otrzymane ze Związku dokumenty znajdują się powyzej ( #9, #10, #11 )
![Migajšcy przerywnik](images/szlaczek_migacz.gif)
6.Inne płaszczyzny aktywności społecznej Edwarda
![Dyplom z PCK_1954r.](dokumenty/ad6/dyplom_pckm.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad6/inne1m.jpg)
![Pozdrowienia z LWP](dokumenty/ad6/inne2m.jpg)
![Zaproszenie od ZBOWiD](dokumenty/ad6/inne3m.jpg)
![Znaczek FJN](dokumenty/ad6/fjn.jpg)
Udzielał się we Froncie Jedności Narodu,gdzie pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Komisji do Spraw Moralności
i Obyczajności Obywatelskiej. Przewodniczył kolejnym Obwodowym Komisjom Wyborczym. Został za to odznaczony odznaką: "Zasłużony Działacz Frontu Jedności Narodu".
Za prawniczą działalność na rzecz bezpieczeństwa publicznego. już w stanie spoczynku, odznaczony przez Premiera brązową odznaką " Za Zasługi w Ochronie Porządku Publicznego".
Za działalność dydaktyczno - lektorską otrzymywał listy pochwalne od Ludowego Wojska Polskiego i od Polskiego Czerwonego Krzyża, gdzie był członkiem Wojewódzkiego Zarządu PCK
To za aktywność i postawę Zarząd Główny PCK uchwałą z dnia 12 lutego 1973 r. wyróżnił Edwarda: "Odznaką Honorową PCK IV stopnia.
Edward bardzo aktywnie działał i wspomagał różne inicjatywy, jak również udzielał pomocy prawnej w ramach Polskiego Związku Emerytów i Rencistów.
W uznaniu Jego zasług został odznaczony: "Złotą Odznaką Polskiego Związku Emerytów i Rencistów".
Jako znany i doskonały prawnik był wielokrotnie angażowany w celach opracowania opinii lub ekspertyz prawnych przez "POLCARGO" w Medyce.
Instytucja ta była i jest nadal, pomimo sprywatyzowania w 1991 r., największą polską firmą rzeczoznawczo - kontrolną, która kontroluje prawie wszystkie
towary pojawiające się w obrocie handlowym.
Za wielkie zaangażowanie i profesjonalizm został Edward wyróżniony odznaką: "Zasłużony Pracownik Handlu Zagranicznego".
Wszędzie bardzo wysoko oceniany, a w dowód uznania wielokrotnie odznaczany, nagradzany dyplomami i wyrózniany listami
oraz innymi aktami pochwalnymi.
![Migajšcy przerywnik](images/szlaczek_migacz.gif)
7. Środki masowego przekazu o Edwardzie
![ŻP z dnia 16.08.78r.](dokumenty/ad7/prasa1m.jpg)
![ŻP z dnia 17.10.1979r.](dokumenty/ad7/prasa2m.jpg)
![ŻP z dnia 10.08.1988r.](dokumenty/ad7/prasa3m.jpg)
![Nowiny z dnia 8-9.04.1989r.](dokumenty/ad7/prasa_5m.jpg)
![Nowiny z dnia 13.02.1996r.](dokumenty/ad7/prasa6m.jpg)
![Pogranicze z dnia 19.03.1996r.](dokumenty/ad7/prasa7m.jpg)
Zamieszczono jedynie kilka artykułów opublikowanych w prasie, gdyż tylko tyle zachowało się w zbiorach osobistych Edwarda.
#1. "Wspomnienie lotu nad Dortmund" - Tyg. "Życie Przemyskie" nr 33 ( 563 ) z dnia 16 sierpnia 1978 r.
#2. "Ostatni lot. Wspomnienia z lat wojny" - Tyg. "Życie Przemyskie" nr 42 ( 624 ) z dnia 17 października 1979 r. "
#3. "Wyróżnieni" - Tyg. "Życie Przemyskie" nr 32 ( 1076 ) z dnia 10 sierpnia 1988 r.
#4. "Lot nad Dortmund" - Dziennik "Nowiny" nr 82 ( 12384 ) z dnia 08-09 kwietnia 1989 r.
#5. "Na wieczną wartę" ( zamiast nekrologu ) - Dziennik "Nowiny" nr 31 ( 14157 ) z dnia 13 lutego 1996 r.
#6. "Nawigator z "Wellingtona" Z-486" ( Już pośmiertnie ) - Tyg. Pogranicze nr 12 ( 251 ) z dnia 19 marca 1996 r.
.
![Migajšcy przerywnik](images/szlaczek_migacz.gif)
8. Zachowane Pamiątki po Edwardzie
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/madom.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/grimaldi_m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/zor_kplm.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/orzelek_m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/orzel_plm.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/czapkam.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/furam.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/adlerm.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/pagonym.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/gapam.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/szpilkam.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/logodb300m.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/pr_wojm.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/radiom.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/finkam.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/klubkartam.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/pr_j_angm.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/herb_angm.jpg)
![Podziękowania z FJN](dokumenty/ad8/lancuch_ebm.jpg)
![Baretki](dokumenty/ad8/baretkim.jpg)
Zachowane pamiątki miały bardzo duże znaczenie emocjonalno-nostalgiczne dla Edwarda.
Nic dziwnego, gdyż są niemym świadkiem historii.
Nie bez kozery zamieściłem jako pierwszą - fotografię mandoliny, a ostatnią - łańcuch sędziego, który w PRL-u wręczany był na własność po przepracowaniu w wymiarze sprawiedliwości minimum 25. lat i dopiero przy odchodzeniu
na emeryturę.
Takie usytuowanie zdjęć ma też swoje symboliczne znaczenie.
Edward, na codzień to dystyngowany i majestatyczny sędzia, a prywatnie sympatyczny, towarzyski i wesoły pan grający pięknie
na mandolinie.
Tutaj należy się wyjaśnienie, że ta mandolina to wyrób światowej sławy włoskiej firmy lutniczej Luciano Grimaldi.
Stąd na drugiej fotografii jest logo tej firmy, znajdujące się na zachowanej mandolinie.
Na fotografii #3 zamieściłem pamiątkowy znaczek organizacyjny Związku Oficerów Rezerwy RP ( ZOR ).
Odznaka ta jest z zakrecaną przypinką z numerem: 6945 i nazwiskiem jej producenta: E.M.Langer ze Lwowa.
Związek Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej
powstał w 1922 jako organizacja skupiająca oficerów rezerwy z terenu II Rzeczypospolitej pod hasłem:
Ideowo bliski piłsudczykom, co stwierdzała deklaracja uchwalona na zjeździe delegatów w Warszawie w 1931 r.:
"Ustrój polityczny Państwa winien się opierać na wypróbowanych zasadach hierarchii w budowie władzy - najwyższym hasłem jest Polska mocarstwowa oparta o najwyższą władzę Prezydenta, silny Rząd i zorganizowany naród".
Na fotografii #14zamieściłem zdjęcie przywiezionego z Anglii radioodbiornika, oczywiście bez nazwy firmy producenta, ale stuprocentowo sprawnego. Jedyny jego mankament to waga, jak bryły granitu.
To tak dla luźnej informacji.
Innych zamieszczonych zdjęć nie bedę opisywał, bo same w sobie są informacją historyczną.
Prowadził działalność samokształceniową w zakresie wiedzy wojskowej, samopomocy członków oraz współdziałał w zakresie
"wychowania fizycznego" i "przysposobienia wojskowego" w ramach ówczesnych programów szkolnych.
Więcej w pliku pdf, poniżej.
Chcę zwrócić uwage na zdjęcie #18.
Tworząc tę stronę latem 2010 roku napisałem:
Na zdjęciu tym znajduje się znaczek - herb jakiegoś miasta lub hrabstwa. Jakiego ? Nie wiem, ale mam prośbę do Państwa
o pomoc w ustaleniu nazwy geograficznej dla tego znaczka.
Niestety, ale przyjąłem błędnie, iż znaczek ten to odznaka miasta, lub hrabstwa.
Niemniej apel spełnił swoją rolę.
Problem rozwiązała wnuczka Edwarda Wioletta Magda Jóźwiak (zd. Wrotny)
Obecnie warszawianka, która z poświęceniem przeszukała antykwariaty i archiwa muzealne.
Efekt okazał się zaskakujący:
Ten znaczek, to miniaturka znaku SZLACHECKIEGO herbu WIERZBNA
To ustalenie zmienia diametralnie kierunek poszukiwania wyjaśnień dotyczących OSOBY Edwarda.
Niestety, ale nadal jednak pozostaje otwarte pytanie:
- skąd ta miniaturka herbu wśród pamiątek po Edwardzie?
Odpowiedź na to pytanie pomoże zapewne w uzupełnieniu biografii Edwarda.